Witam
tak jak wcześniej odpowiadałam w innym wątku - mam mieszkanie w Egipcie nabyte w 2014 roku.
Mieszkanie nabyłam w celach inwestycyjnych - pod wynajem, oraz dla odsprzedaży z późniejszym zyskiem lub dla osiedlenia się tam.
Obecnie mieszkam w Egipcie, koszty utrzymania nieruchomości są tu dla mnie mniejsze niż Polsce.
Może zacznę od początku..
Myśl zakupienia mieszkania w Egipcie towarzyszyła mi od 2009 roku jednakże nie znałam wtedy realnego rynku.
W 2014 roku przymierzałam się do kredytu hipotecznego by nabyć inwestycję pod wynajem we Wrocławiu u dewelopera Atal S.A Osiedle mieszczańskie II - 52 m2 - 3 małe pokoje na 4 piętrze. Mieszkanie miało posłużyć jako mieszkanie studenckie które samo miało się spłacać.
Warunki nabycia tej nieruchomości były następujące - + kredyt na 30 lat + 5% wkładu własnego + opłata za czynności cywilno prawne + opłata za wykończenie mieszkania pod klucz + umeblowanie + koszty wpisania mieszkania pod hipotekę + 3 podwyższone raty przez ubezpieczenie bankowe + co miesięczny czynsz w okolicach 400 zł
Łączny wydatek na tą inwestycję to 320 000 zł + około 50 000 zł przeznaczone na wykończenie
Łączna suma 370 000 zł
Przychód z ewentualnego wynajmu 2000 zł
Zwrot inwestycji w skali roku 370 000zł : 24 000zł( 2000 x12) = 15 %( nie liczymy oczywiście stopy oprocentowania
która w skali roku sięga około 5% za obsługę i ubezpieczenie kredytu)- wychodzi w pierwszych latach na to że cały zysk poświęcamy na spłatę raty niestety a kapitał zadłużenia się nie pomniejsza.
Ogólnie z moich kalkulacji wyszło że musiałoby upłynąć wiele lat żeby inwestycja z kredytem zaczęła przynosić czysty zysk .
Myśl o inwestycji w Egipcie powróciła przez poznanie kilku znajomych którzy mają mieszkania w Hurghadzie.
Były to rożne osoby i inwestowali z rożnym skutkiem - pewna rodzina z nich podała mi kontakt to pewnego dewelopera gdzie zobaczyłam, że rzeczywiście te nieruchomości są wykończone po europejsku ale i też przynoszą co miesięczny zysk z wynajmu czy odsprzedaży. Dostałam kontakt do ich klientów którzy pokazali mi swoje mieszkanie w ich budynkach i przekonałam się, że rzeczywiście można zostawić takie mieszkanie pod wynajem i mieć z tego profity.
Przez 6 miesięcy byłam z nimi w kontakcie i obserwowałam czy rzeczywiście mieszkania na ich stronie "stoją" czy się sprzedają - zaobserwowałam że jest olbrzymie zainteresowanie ich ofertą - co więcej nie wywierali oni na mnie ciśnienia przy sprzedaży bo mieli innych zainteresowanych klientów na obserwowane prze ze mnie studio.
Na mieszkanie zdecydowałam się w czerwcu w 2014 roku , mam wszystkie dokumenty - mogę je podesłać na prv.
Kosztowało mnie 17 000 USD w trakcie konstrukcji ( ale wykończone pod klucz w umowie)- musiałam czekać do grudnia na finalne oddanie do użytku.
W styczniu 2015 roku wynajęłam je na 6 miesięcy za 1500 funtów, po czym przeprowadziłam się do Hurghady.
Znalezienie klienta wymagało około 1 tygodnia - agencja miała swoich stałych klientów dlatego bez problemu znaleźli najemców. Była to para Rosjanka i Egipcjanin. Pobrano od nich pierwszy i ostatni czynsz oraz depozyt za meble które także zakupiłam przez tą firmę w około 3 tygodnie ( zamówiliśmy kuchnie, sofę rozkładaną, pralkę , naczynia - wszystkie potrzebne rzeczy na wynajem) - pieniądze za wynajem otrzymywałam co miesiąc na swoje konto polskie bez problemu.
Odnośnie bezpieczeństwa - nikt w obecnych czasach nie da gwarancji bezpieczeństwa. Zobaczmy co dzieje się w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii.
W Egipcie ,a w szczególnie w Hurghadzie mieszkańcy są różnej narodowości. Można spotkać tu też uchodźców z Syrii
- mają oni tu swoje sklepy czy biznesy - nie siedzą na ulicy tylko pracują na własne utrzymanie. Nie ma tu incydentów o barwie rasistowskiej - Muzłumanie żyją na prawdę w zgodzie z Chrześcijanami z Europy oraz Koptami.
Teraz np obchodzimy bardzo długie święta - 24 grudnia Boże Narodzenie następnie urodziny Proroka Muhammada, Nowy Rok a potem Koptyjskie i Prawosławne święta - nie ważne że są one w tradycji innych religii. Widzimy choinki i inne ozdoby nawiązujące do innych religii.
Zachęcam Pana do przyjazdu do Hurghady i zobaczenia tego wszystkiego na własne oczy - zupełnie inny obraz kształtuje się po rozmowie z naszą Polonią w Hurghadzie. Można tu mieszkać , mieć własny biznes, przyjezdzać na wakacje do swojego mieszkanie ale i też odnosić przychody z wynajmu.
Nie załuje swojej decyzji dlatego ze poznałam odpowiednich ludzi ktorzy pokazali mi potencjał inwestycyjny .
Gdybym teraz sprzedała mieszkanie zarobiłabym nie tylko na kursie dolara czerwiec 2014 ( 3.0zł) styczeń 2015 (około 4.0 zł) ale i też na wartości mieszkania po oddaniu , w tym budynku. 24 000 USD.
Pozdrawiam