Nieruchomości - Mikronezja
Jeśli przeglądacie prospekty firm turystycznych na pewno często rzucają się Wam w oczy fotografie z pięknych, tropikalnych wysp, oddalonych od Europy o tysiące kilometrów. Dla wielu z nas taki wyjazd pozostaje w strefie niespełnionych marzeń, ale co byście jednak powiedzieli, gdyby nie tylko udało Wam się wylecieć w podróż swojego życia, ale zrobić to wielokrotnie lub wręcz zamieszkać w takim miejscu na stałe?
Jednym z takich miejsc jest Mikronezja. Sfederowane Stany Mikronezji to 607 wysp, które rozciągają się na długości 2900 kilometrów na wschód od Filipin, wzdłuż archipelagu Karolinów. Wyspy Mikronezji leżą między należącą do Stanów Zjednoczonych wyspą Guam, oraz Wyspami Marshalla. Z racji ilości wysp, podzielono je na cztery grupy - stany, wyliczając od zachodu są to Yap, Chuuk, Pohnpei oraz Kosrae.
Stolicą Państwa jest leżąca na wyspie w stanie Pohnpei, licząca około 7000 mieszkańców - Palikir. Jest to drugie co do wielkości miasto w Mikronezji. Największym miastem Mikronezji jest Weno, liczące około 12 tysięcy mieszkańców, co stanowi ponad 10% ludności całego kraju, który zamieszkuje około 105 tysięcy ludzi.
Raj na Pacyfiku
Piękna fauna i flora, cudowne miejsca, których obejrzenie jest marzeniem wielu turystów, wspaniałe rafy koralowe i błękitne wody oceanu mogą przyciągnąć wiele osób, jednak warto pamiętać, że Mikronezja leży w strefie klimatu tropikalnego i równomiernego, gdzie w ciągu roku przeważają wysokie temperatury, średnio27 stopni Celsjusza, ale również opady.
Stan Pohnpei odnotowuje roczne opady rzędu 8,4m, co sprawia, że jest to jedno z najwilgotniejszych miejsc na całym świecie. Z racji klimatu, największym zagrożeniem dla niżej osadzonych atoli są cyklony tropikalne, potocznie nazywane tajfunami. Cyklicznie również przez archipelag wysp przemieszcza się El Nino, czyli zjawisko pogodowe, które polega na utrzymywaniu się bardzo wysokiej temperatury na powierzchni wody i obniżanie jej poziomu.
Czy można tam zamieszkać
Możliwość zamieszkania na jednej z wysp Mikronezji może wydawać się marzeniem nie jednej osoby, jeśli nie na stałe ze względu na panujący tu, niezbyt przyjazny nieprzyzwyczajonym Europejczykom klimat, to choćby w celach turystycznych. Możliwość nurkowania wśród raf koralowych, wokół zatopionych wraków, pływania z rurką wśród oceanicznej fauny, czy po prostu pływanie kajakiem lub inne wodne fizyczne aktywności, na pewno przyciągają również innych turystów, którzy chętnie zapłaciliby za pobyt w fajnym miejscu. Baza turystyczna w Mikronezji jest dość rozbudowana, ale znajdzie się jeszcze popyt na niejeden pensjonat z konkretnymi udogodnieniami, infrastrukturą, czy dobrze przygotowaną animacją i programem atrakcji dla odwiedzających. Jest to piękny kraj, z nieopisanymi atrakcjami do obejrzenia.
Pod protektoratem USA
Mikronezja utrzymuje bardzo bliskie stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. To właśnie USA do 2033 roku, w ramach porozumienia, przejęło obronę militarną kraju, wybudowało tutaj bazy wojskowe i odmawia tym samym innym Państwom takiego dostępu do kraju. Mikronezja otrzymuje pomoc finansową od Stanów Zjednoczonych. Niestety kraj boryka się problemami wysokiego bezrobocia, oraz wysoką liczbę migrantów zarobkowych z Filipin.
Jeśli chodzi o nieruchomości lub grunty należy wspomnieć jak wygląda sprawa dzierżawy przez obcokrajowców.
Kupno i dzierżawa nieruchomości
Cudzoziemcy mają prawo dzierżawy gruntów na terenie całej Mikronezji, jednak nie należy to do procedur najprostszych. Podstawowym problemem są prawa własności ziemi. Ziemia może być zwyczajna i mieć jednego właściciela lub grupowa i wówczas należy do rodzin lub całych klanów. Inwestor, który chciałby wydzierżawić ziemię, która należy do grupy osób, bądź klanu, powinien uzbroić się w cierpliwość i liczyć na łut szczęścia, gdyż powinien uzyskać zgodę wszystkich właścicieli ziemi. W praktyce oznacza to często konieczność porozumienia członków rodzin, klanów, czy miejscowych przywódców, co nie należy do rzeczy najprostszych.
Skalkuluj ryzyko zanim zainwestujesz
Niestety z tego względu inwestycja w nieruchomości w Mikronezji należy do dość ryzykownych. Jeśli nie odstraszają Was tajfuny, czy El Nino, oraz wysokie, wręcz tropikalne temperatury, to być może trudna sytuacja związana z dzierżawą gruntów, postawi przysłowiową „kropkę nad i”. Jeśli udałoby się Wam nawiązać nić porozumienia, wydzierżawić grunt lub nieruchomość i nie straszny Wam klimat, Mikronezja na Was czeka.
Jeśli przeglądacie prospekty firm turystycznych na pewno często rzucają się Wam w oczy fotografie z pięknych, tropikalnych wysp, oddalonych od Europy o tysiące kilometrów. Dla wielu z nas taki wyjazd pozostaje w strefie niespełnionych marzeń, ale co byście jednak powiedzieli, gdyby nie tylko udało Wam się wylecieć w podróż swojego życia, ale zrobić to wielokrotnie lub wręcz zamieszkać w takim miejscu na stałe?
Jednym z takich miejsc jest Mikronezja. Sfederowane Stany Mikronezji to 607 wysp, które rozciągają się na długości 2900 kilometrów na wschód od Filipin, wzdłuż archipelagu Karolinów. Wyspy Mikronezji leżą między należącą do Stanów Zjednoczonych wyspą Guam, oraz Wyspami Marshalla. Z racji ilości wysp, podzielono je na cztery grupy - stany, wyliczając od zachodu są to Yap, Chuuk, Pohnpei oraz Kosrae.
Stolicą Państwa jest leżąca na wyspie w stanie Pohnpei, licząca około 7000 mieszkańców - Palikir. Jest to drugie co do wielkości miasto w Mikronezji. Największym miastem Mikronezji jest Weno, liczące około 12 tysięcy mieszkańców, co stanowi ponad 10% ludności całego kraju, który zamieszkuje około 105 tysięcy ludzi.
Raj na Pacyfiku
Piękna fauna i flora, cudowne miejsca, których obejrzenie jest marzeniem wielu turystów, wspaniałe rafy koralowe i błękitne wody oceanu mogą przyciągnąć wiele osób, jednak warto pamiętać, że Mikronezja leży w strefie klimatu tropikalnego i równomiernego, gdzie w ciągu roku przeważają wysokie temperatury, średnio27 stopni Celsjusza, ale również opady.
Stan Pohnpei odnotowuje roczne opady rzędu 8,4m, co sprawia, że jest to jedno z najwilgotniejszych miejsc na całym świecie. Z racji klimatu, największym zagrożeniem dla niżej osadzonych atoli są cyklony tropikalne, potocznie nazywane tajfunami. Cyklicznie również przez archipelag wysp przemieszcza się El Nino, czyli zjawisko pogodowe, które polega na utrzymywaniu się bardzo wysokiej temperatury na powierzchni wody i obniżanie jej poziomu.
Czy można tam zamieszkać
Możliwość zamieszkania na jednej z wysp Mikronezji może wydawać się marzeniem nie jednej osoby, jeśli nie na stałe ze względu na panujący tu, niezbyt przyjazny nieprzyzwyczajonym Europejczykom klimat, to choćby w celach turystycznych. Możliwość nurkowania wśród raf koralowych, wokół zatopionych wraków, pływania z rurką wśród oceanicznej fauny, czy po prostu pływanie kajakiem lub inne wodne fizyczne aktywności, na pewno przyciągają również innych turystów, którzy chętnie zapłaciliby za pobyt w fajnym miejscu. Baza turystyczna w Mikronezji jest dość rozbudowana, ale znajdzie się jeszcze popyt na niejeden pensjonat z konkretnymi udogodnieniami, infrastrukturą, czy dobrze przygotowaną animacją i programem atrakcji dla odwiedzających. Jest to piękny kraj, z nieopisanymi atrakcjami do obejrzenia.
Pod protektoratem USA
Mikronezja utrzymuje bardzo bliskie stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. To właśnie USA do 2033 roku, w ramach porozumienia, przejęło obronę militarną kraju, wybudowało tutaj bazy wojskowe i odmawia tym samym innym Państwom takiego dostępu do kraju. Mikronezja otrzymuje pomoc finansową od Stanów Zjednoczonych. Niestety kraj boryka się problemami wysokiego bezrobocia, oraz wysoką liczbę migrantów zarobkowych z Filipin.
Jeśli chodzi o nieruchomości lub grunty należy wspomnieć jak wygląda sprawa dzierżawy przez obcokrajowców.
Kupno i dzierżawa nieruchomości
Cudzoziemcy mają prawo dzierżawy gruntów na terenie całej Mikronezji, jednak nie należy to do procedur najprostszych. Podstawowym problemem są prawa własności ziemi. Ziemia może być zwyczajna i mieć jednego właściciela lub grupowa i wówczas należy do rodzin lub całych klanów. Inwestor, który chciałby wydzierżawić ziemię, która należy do grupy osób, bądź klanu, powinien uzbroić się w cierpliwość i liczyć na łut szczęścia, gdyż powinien uzyskać zgodę wszystkich właścicieli ziemi. W praktyce oznacza to często konieczność porozumienia członków rodzin, klanów, czy miejscowych przywódców, co nie należy do rzeczy najprostszych.
Skalkuluj ryzyko zanim zainwestujesz
Niestety z tego względu inwestycja w nieruchomości w Mikronezji należy do dość ryzykownych. Jeśli nie odstraszają Was tajfuny, czy El Nino, oraz wysokie, wręcz tropikalne temperatury, to być może trudna sytuacja związana z dzierżawą gruntów, postawi przysłowiową „kropkę nad i”. Jeśli udałoby się Wam nawiązać nić porozumienia, wydzierżawić grunt lub nieruchomość i nie straszny Wam klimat, Mikronezja na Was czeka.